Powszechne jest przekonanie, że gdyby pokazać przeciętnemu Amerykaninowi mapę świata z takim rozmieszczeniem kontynentów, z jakim my ją znamy (Amerykanie posługują się mapą, gdzie w centrum jest Ameryka Północna), nie potrafiłby wskazać najbardziej znanych miejsc na świecie. Tylko 36% Amerykanów posiada ważny paszport, a jeden na pięciu decyduje się na urlop za granicą swojego kraju. Jednocześnie Amerykanie to najbardziej mobilny naród na świecie - obywatele zmieniają swoje miejsce zamieszkania kilkanaście razy w życiu, a po swoim kraju podróżują średnio o ponad połowę częściej niż inne narodowości. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, tylko osoba, która na własne oczy zobaczyła nieco więcej Ameryki niż tylko Nowy Jork, albo Chicago, jest w stanie to zrozumieć.
Stany Zjednoczone to trzeci co do wielkości (po Rosji i Kanadzie) oraz najbardziej zróżnicowany pod względem geologicznym, klimatycznym i kulturowym kraj świata. Ogromna przestrzeń, jaką zajmuje (ponad 9,8 mln km2) i 50 stanów (mini-państewek), z których się składa sprawiają, że wyjazdy za granicę są po prostu niepotrzebne. Wakacje można spędzić egzotycznie - na
Hawajach, pod palmami w
Kalifornii, w światowej stolicy grzechu -
Las Vegas, na granicy z Kanadą, podziwiając
Wodospad Niagara, na zimnej północy na Alasce lub w jednym z 59 parków narodowych rozmieszczonych niemal na całym obszarze, np.
Sequoia National Park w Kalifornii lub - no właśnie -
Canyonlands National Park w stanie Utah. To tu łączą się dwie rzeki: Kolorado i Green River, a rzeźba terenu zachwyca i zmusza do zastanowienia się - jak takie coś mogło w ogóle powstać? Trudno bowiem opisać to miejsce słowami. Nawet zdjęcia nie oddają piękna i majestatu tych "dziur w ziemi", będących przecież wynikiem zwykłej erozji i kształtowania się terenu przed milionami lat.
Do Canyonlands najlepiej dojechać z miasteczka Moab, gdzie zwykle zatrzymują się turyści, którzy za cel obrali sobie zobaczenie królestwa kanionów. Po drodze przejeżdża się przez równie piękne i zapierające dech w piersiach przestrzenie, a obok Canyonlands znajduje się inny park narodowy - Arches, a w nim - jeden z najbardziej znanych naturalnych łuków skalnych, zbudowany z piaskowca Delicate Arch, będący symbolem stanu Utah (znajduje się na tablicach rejestracyjnych samochodów). Ma on 16 metrów wysokości i ok. 10 metrów rozpiętości. Wyprawa do parków narodowych Utah nie jest jednak tak łatwa, jak to mogłoby się wydawać. Przy samym Delicate Arch znajduje się szlak turystyczny o długości ok. 2,5 km w jedną stronę, a dojście do łuku i z powrotem zajmuje ok. 2-3 godziny, co w klimacie panującym w Utah wcale nie musi być przyjemnym spacerkiem.
|
Droga przez takie krajobrazy to bajka! |
|
Jadąc przez Utah można poczuć się jak bohater najlepszego filmu drogi! |
|
Miasteczko Moab jest bazą wypadową dla amatorów amerykańskich kanionów. |
|
Tylko ja i to, co stworzyła natura. |
|
To nie pierwszy raz, gdy uświadamiam sobie, jak mały jest człowiek na tym świecie. |
|
Delicate Arch - kojarzycie, prawda? |
|
Delicate Arch z bliska. |
|
Zdjęcia z samochodu - obowiązkowe! |
Oczywiście, każdy kraj ma w sobie coś unikatowego i wyjątkowo pięknego. Sama Polska - wielokrotnie mniejsza od USA, to skupisko niezwykłych miejsc, naturalnych przestrzeni i perełek architektonicznych. Stany Utah, Arizona i Nevada są jednak dla mnie synonimami prawdziwej egzotyki - tego, co nie każdy ma okazję zobaczyć w swoim życiu. Niezwykłe są te proste jak druty drogi, prowadzące przez środek ogromnych skał, które za chwilę zamieniają się w bezkresne obszary pustynne albo nasycone barwami niczym pejzaże z impresjonistycznych obrazów. Rozpościerające swoje grzbiety wielkie kaniony są dowodem na to, jak ogromną siłą jest natura i, jednocześnie, jak dobrze człowiek potrafi z nią współgrać. Bo przecież to, że można odwiedzać takie miejsce to zasługa człowieka, który tu dotarł, wpadł na pomysł zagospodarowania przestrzeni, wybudował drogi, mosty i zaprosił drugiego człowieka do współpracy. Dobrze, że wciąż można z tego zaproszenia korzystać.
|
Monitor i Merrimac, nazwane na cześć okrętów z czasów wojny secesyjnej. |
|
Jest i tubylec. |
|
Skały kanionu przypominają mi plastry wielkiego bekonu. Czy tylko ja mam takie skojarzenia? |
|
Nawet w takich okolicznościach przyrody dopada czasem zmęczenie. |
|
Może mi ktoś wyjaśnić, jak to możliwe, że TO się TAK trzyma?! |
Nie myli się ten, kto podejrzewa, że stąd łatwo dotrzeć do opisywanego już przeze mnie
Monument Valley, czyli kultowego miejsca, w którym Forrest Gump zakończył swój bieg przez kraj. Będąc tu nie można też nie zajrzeć do Parku Narodowego
Wielkiego Kanionu, czyli kolejnego miejsca, w którym można być sam na sam z naturą.
|
Monument Valley w pełnej krasie. |
|
Zając pustynny to częsty bywalec tych terenów. |
|
Rzeka Kolorado. |
|
Wielki Kanion (North Rim) wita! |
P.S. Przypominam, że klikając na każde pojedyncze zdjęcie otworzy się galeria na warstwie, dzięki której przeglądanie ich będzie łatwiejsze! :)