sobota, 22 lipca 2017

Sorrento - gdzie cytryny rosną na drzewach






















Małe urokliwe włoskie miasteczka naprawdę potrafią skraść serca. Jednym z nich jest Sorrento w Kampanii, które warto odwiedzić na przykład przy okazji wizyty w Neapolu (stąd dojedziemy do Sorrento za kilka euro m.in. pociągiem Circovesuviano z dworca centralnego). 

Sorrento to miejsce, w którym można odpocząć, zażyć kąpieli wodnej i słonecznej, podziwiać piękne widoki oraz... zanurzyć się w świat przepełniony limoncello. W Kampanii normą jest bowiem, że na drzewach rosną dojrzewające w słońcu cytryny i pomarańcze, co dla przeciętnego Polaka może być widokiem wyjątkowo egzotycznym. Czymże jednak jest to limoncello? To oczywiście popularny włoski likier cytrynowy, którego domem jest właśnie m.in. Sorrento, w którym limoncello jest dostępne niemal na każdym kroku. Przechadzając się typowo włoskimi wąskimi uliczkami ze straganami i sklepami bo obu stronach, wszędzie wystawione są buteleczki z likierem, ale też inne artykuły wyprodukowane z cytryn - cukierki, lizaki, ciasteczka, mydełka czy szampony. W tej cytrynowej krainie wydaje się, że czas płynie wolniej, a słońce grzeje mocniej. To idealne miejsce na jednodniowe oderwanie się od wszystkiego co nas otacza na co dzień.


W Sorrento można też spotkać wyjątkowo pozytywnych ludzi! :)







Czyż ten widok nie jest piękny?














































Czyściutka woda zachęca do pływania!



To Włochy czy Karaiby?
















































"No pięknie tu! Co zrobić?!"



:)

Nic tylko usiąść i kontemplować...








Limoni do Sorrento!


Limoncello w pełnej krasie!


Nie brakuje tu też sztuki :)

Czas wracać. Circovesuviano czeka!















































P.S. Przypominam, że klikając na każde pojedyncze zdjęcie otworzy się galeria na warstwie, dzięki której przeglądanie ich będzie łatwiejsze! :)